Ten tydzień schyla się już powoli ku końcowi, a ja smiało mogę już go zaliczyć do tych udanych :)
Po pierwsze:
Ostatni czas spędzałam z moją siostrą, która aktualnie mieszka poza granicami naszego kraju. Ostatni raz widziałyśmy się we wrześniu (na jej ślubie) dlatego też miałyśmy sporo do nadrobienia :) Mały Franio bardzo kocha towarzystwo cioci, która nie zważając na nic trzyma go całymi dniami na rękach :)
W tym tygodniu Franio zaliczył również parę wycieczek, które przeważnie przesypiał .... mimo tego rodzice mu to wybaczają ponieważ bardzo, bardzo kochają swojego synusia.
Aaaaa i w tym tygodniu mama dostała piękny prezent od taty:
Dziękuję - TY TO WIESZ CO DOBRE :)
Takie prezenty i niespodzianki mogę zdecydowanie mieć w każdym tygodniu :)
Fajny prezent :))
OdpowiedzUsuńU nas pierwsze wycieczki też tak przebiegały. Dzisiaj wyglądają zupełnie inaczej :D
:)
OdpowiedzUsuńFranio jaki przystojniak! :) A prezentu tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń