Zima jakoś nie należy do jednych z moich ulubionych pór roku.
Mroźne powietrze, czapki, szaliki, szybko zapadający mrok i to suche powietrze
w mieszkaniu to zdecydowanie nie moja bajka.
w mieszkaniu to zdecydowanie nie moja bajka.
Za każdym razem kiedy patrzę w swój kalendarz po cichu odliczam dni do wiosny.
Ale ten trudny okres trzeba jakoś przetrwać i o to kilka moich sposobów
na jego przeżycie:
na jego przeżycie:
1. Szampon do włosów marki Bentley Organic - czapka zimą to dla moich długich włosów największa zmora. Szczególnie o tej porze roku są one przesuszone, sztywne i wyglądają jakbym miała brać udział w castingu do roli wiedźmy z bajek Disneya. Szczerze mówiąc rzadko który szampon dawał sobie z nimi radę o tej porze roku a próbowałam już chyba wszystkich od tych markowych po jedne z tańszych - dopóki nie kupiłam sobie jego. Moje wybawienie :)
A ten zapach .... lawenda potrafi ukoić nawet tą zimową tęsknotę za cieplejszymi dniami.
A ten zapach .... lawenda potrafi ukoić nawet tą zimową tęsknotę za cieplejszymi dniami.
2. Krem marki Alphanova Natural Repair- jeśli zimą nęka Ciebie popękana oraz przesuszona skóra stóp oraz dłoni to ten krem jest Twoim wybawianiem. Niestety przy ciągłych spacerach z dzieckiem, zgubionej kolejnej parze rękawiczek i obowiązkach domowych moje dłonie już nie wyglądają jak z reklamy kremów. Po tygodniowej kuracji tym cudem moje dłonie wreszcie wracają do siebie.
A najcudowniejsze jest w tym wszystkim to, iż jest to krem w 100% ekologiczny :)
A najcudowniejsze jest w tym wszystkim to, iż jest to krem w 100% ekologiczny :)
3. Balsam do ust marki Carmex - aż wstyd się przyznać, ale to cudo do ust odkryłam dopiero teraz :)
4. Cold Cream marki Alphanova Bebe - jeśli codzienne zimowe spacery z dzieckiem doprowadziły Twoją skórę na twarzy do stanu krytycznego tu jest lekarstwo. Sprawdza się w ekstremalnych warunkach, takich jak wiatr oraz chłód.
I co najważniejsze nie pozostawia na skórze tłustego śladu. Przy problemach z suchą skórą to właśnie on przyniósł mi ulgę.
I co najważniejsze nie pozostawia na skórze tłustego śladu. Przy problemach z suchą skórą to właśnie on przyniósł mi ulgę.
Tak więc zima nam nie straszna !!! :)
A Wy macie swoje sposoby kosmetyczne na ratowanie się podczas tej chłodniejszej pory roku ???
u mnie w zimie balsam do ust to podstawa!
OdpowiedzUsuńU mnie również, ale akurat tą markę w tym roku odkryłam :)
UsuńU nas na razie deszczowa wiosna :/ ten krem do twarzy może być ciekawy tylko czy można używać go do skóry naczynkowatej?
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam !!! Ja mam skórę z problemami naczynkowymi i u mnie się sprawdził :)
UsuńTo ile jeszcze do wiosny? Bo ja już wymiękam :)
OdpowiedzUsuńZ każdym dniem coraz bliżej ;)
Usuń