środa, 24 października 2012

Glukozowy koszmar :(

I stało się, zgodnie z zaleceniem naszego lekarza prowadzącego mama powtarzała dzisiaj test obciążenia glukozą. W zeszłym miesiącu pijąc tą okropną miksturę pocieszałam się, że to tylko raz i koniec ...
a tu niespodzianka :(
 Jutro odbieramy wyniki - żeby tylko wszystko było dobrze !!!! :)
Nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania na diecie - przecież z Franiem kochamy wcinać niektóre słodkości :)
W sobotę próbujemy przepis na czekoladowe ciasteczka, podpatrzony u jednej z mam na blogu- mam nadzieję, że wszystko nam wyjdzie :) Przyznam się szczerze, że jeśli chodzi o pieczenie ciast, ciasteczek
i innych słodkości stanowię antytalencie kuchenne :) 
 Reszta dni mija nam spokojnie na praniu i suszeniu ciuszków Frania :) Jeszcze nigdy z taką miłością nie oddawałam się czynności prasowania :) Oj nie poznaję siebie :)


4 komentarze:

  1. Ciasteczka są banalnie proste i myślę, że nie da się ich popsuć ;) ewentualnie uważaj jak rozpuszczasz czekoladę - ja to robię ostatnio na wolnym ogniu i pilnuję, ale najlepiej postawić garczek na drugim i roztapiać w kąpieli wodnej - to chyba jedyny "zonk" jaki może się przydarzyć - przypalenie czekolady przy rozpuszczaniu ;) No i co do czekolad - jeśli lubicie baaardzo słodkie - połączyć mleczną z gorzką, a jak mniej słodkie, to z samej gorzkiej ;)

    Co do glukozy - nie zazdroszczę, a dlaczego musiałaś znów robić? Miałaś złe wyniki poprzednio? Robiłaś wcześniej dla 50g czy 75g?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo super, może to będzie pierwszy wypiek, którego nie uda mi się zepsuć :) Trzymaj za mnie kciuki :)

    Co do glukozy, lekarz zlecił mi 75g i brakowało mi niewiele do przekroczenia normy :( Po miesiącu kazał powtórzyć test :(


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem... mam nadzieję, że ja powtarzać nie będę musiała ;// żaliłam się właśnie przedwczoraj mojej gince, że obciążenie 75g jest naprawdę niemiłym doświadczeniem - dużo lepiej zniosłam w poprzednich ciążach 50g - ale teraz podobno takie zalecenia...

      Usuń
    2. Dokładnie, obciążenie 75g jest koszmarnym przeżyciem :( Aż na samą myśl już mam dreszcze :)
      Na szczęście powtórne badania wyszły mi poprawnie :) Mogę spokojnie ogłosić, że glukozowy koszmar mam już za sobą :)
      Trzymam kciuki za Twoje badania - zobaczysz będzie dobrze :)
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń