Każde dziecko coś tam lubi ,moja tylko by się huśtała ,ale nie wykluczone ,że gdybyśmy się znalazły nad rzeką to A. by nie rzucała do wody kamyczkami ... pewnie i tak ,muszę wypróbować i zabrać Ją nad rzekę :) http://swiatamelki.blogspot.com/
...a co z miłośniczkami patyków? Pamiętam, jak w dzieciństwie nie przepuściłam jakiejkowliek rzeczce - wszystkie musiałam "zaliczyć" obowiązkowym rzutem patykiem. Ech, kiedy to było :))
O to pozdrowienia dla nas! Jedno z pierwszych słów: to był: kamen (kamień) - wcześniej - "mimi" - a teraz to już jest zbieranie i rzucanie na całego...pozdrawiamy )
super,co za zuch :*
OdpowiedzUsuńSama bym sobie porzucała, relaksujące zajęcie! ;)
OdpowiedzUsuńchwila relaksu :)
UsuńU nas kamienie też są na każdym spacerze zbierane :) Co w nich takiego jest?! :)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem :)
UsuńNajlepsza zabawa, jeszcze tylko nauczyć go puszczać kaczki, a od wody i kamieni się nieoderwie :)
OdpowiedzUsuńKaczki to była moja ukochana zabawa z dzieciństwa :)
Usuńtak, zgadza sie puszczanie kaczek jest the best:)
UsuńKażde dziecko coś tam lubi ,moja tylko by się huśtała ,ale nie wykluczone ,że gdybyśmy się znalazły nad rzeką to A. by nie rzucała do wody kamyczkami ... pewnie i tak ,muszę wypróbować i zabrać Ją nad rzekę :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com/
U nas era huśtania przeszła w zapomnienie na rzecz kamyczków :)
UsuńI chlup do wooody!
OdpowiedzUsuńMikołaj uwielbia wrzucanie do wody wszelkimi przedmiotami;-) Pozdrowionka;***
OdpowiedzUsuńhe heh to Franek jest na razie na etapie kamieni :)
Usuń...a co z miłośniczkami patyków?
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak w dzieciństwie nie przepuściłam jakiejkowliek rzeczce - wszystkie musiałam "zaliczyć" obowiązkowym rzutem patykiem. Ech, kiedy to było :))
U nas era patyków już się zakończyła na rzecz kamyczków :)
UsuńFantastyczna zabawa. Dla każdego.
OdpowiedzUsuńZalecane dla najmłodszych i dla tych najstarszych ;)
UsuńTo akurat jeszcze przed nam, ale myślę, że już niedługo ta miłość zostanie odkryta :) Myślę, że frajdę mają nie tylko dzieci z tej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńO to pozdrowienia dla nas! Jedno z pierwszych słów: to był: kamen (kamień) - wcześniej - "mimi" - a teraz to już jest zbieranie i rzucanie na całego...pozdrawiamy )
OdpowiedzUsuńNam ciężko odpuścić chocby najmniejszy staw bez kamienia czy patyka ...
OdpowiedzUsuńbuziaki
My też lubimy takie zabawy :-)
OdpowiedzUsuńMarcela, jaki On fajny! Czupryna jest the best!
OdpowiedzUsuń