czwartek, 3 lipca 2014

Nauka korzystania z nocnika

Od kilku miesięcy staramy się małymi kroczkami zaprzyjaźnić z nocnikiem. Niestety jeszcze nie jesteśmy nawet w połowie drogi do samodzielnego załatwiania się, ale z każdym tygodniem nasza nauka posuwa się do przodu.
Od samego początku wychodziłam z założenia, iż wszystko ma swój czas i nie będziemy się do niczego zmuszać dlatego też przez pierwszy miesiąc nocnik służył Franiowi jako pojemnik na klocki lub kapelusz na głowę. Wszystko odbywało się w formie żartów i zabawy. Wtedy poczułam ulgę, że nasz gadżet kosztował zwykłe 20 a nie 200 zł :)
Po jakimś czasie kiedy padało pytanie: "gdzie robimy siku ???" Franek przynosił nocnik i na tym kończył całą zabawę zajmując się czymś innym. Nie było mowy żeby chociaż wysiedział 2 minuty na nim, sukcesem było utrzymać go parę sekund na miejscu.
Przełomem w naszej przygodzie z samodzielnym siusianiem było rozpoczęcie stosowania Pieluszki Wielorazowej - o której pisałam TU. Odczucie mokrej pieluchy zaczęło sprawiać Frankowi dyskomfort podczas zabawy i sam od siebie rozpoczął sygnalizowanie jej zmiany. Kiedy wkroczyliśmy w etap "naśladowania mamy" nocnik podczas dnia zaczyna powoli spełniać swoją funkcję :) Przed nami jeszcze sporo do opanowania, ale nawet z takiej nauki sikania staramy się z Franiem czerpać z tego dużo radości i traktować to jako dodatkową zabawę :)

Kiedy rozpocząć naukę korzystania z nocnika:
- kiedy zauważymy, że naszemu maluszkowi zaczyna przeszkadzać mokra pielucha
- kiedy będzie potrafiło usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż parę sekund
- kiedy możliwość naśladowania własnych rodziców zaczyna mu sprawiać radość

Pod żadnym pozorem nie zmuszajmy dzieci do nauki czegoś na co tak naprawdę nie są jeszcze gotowe. Czasami kiedy słyszę na placu zabaw opowieści innych mam, które z dumą chwaliły się jak to siłą trzymały maluszki na nocniku to aż serce mnie z żalu ściska :(

A Wy Drogie Mamy znacie sposoby na zaprzyjaźnienie naszego maluszka z nocnikiem ??? Jeśli tak to proszę napiszcie mi - może gdzieś popełniam błąd :(




15 komentarzy:

  1. U mnie szło fatalnie.Wstyd,ale moja mała była przed trzecimi urodzinami...Chodziła bez majtek i to ją zmusiło do nocnika.Po prostu siusiała sobie na stopy i odczuwała dyskomfort.Wszystkie inne metody zawiodły,włączne z grajacym nocnikiem i oklaskami...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde dziecko jest inne - jedne siusiają od razu inne potrzebują na naukę więcej czasu :) Najlepiej jest do niczego nie zmuszać :)

      Usuń
  2. My już zaczęliśmy nasza przygodę z nocnikiem pomimo, że Bunio ma dopiero 10 miesiecy. Jest nam o tyle łatwiej, ze Kubuś nie sika jak śpi i jeszcze nie chodzi. Niedługo po przebudzeniu sadzamy Kubusia na nocnik i swietnie wie do czego służy. Błyskawicznie robi co ma robic i po wszystkim śmieje się radośnie a my klaszczemy:) na razie to początek ale młody juz wie do czego służy nocnik i zawsze poranne siku bądź po drzemce robi juz na nocniczku. Kupiliśmy niestety badziew z fisher price'a za 150 zł co niby gra jak siku dziecko zrobi ale włożyliśmy baterie dopiero po tygodniu sukcesywnego sikania co skutkowało totalna paniką użytkownika po wszystkim :) chcemy kupic taki zwykły z ikei za 6,99. Swoja droga post o tym 'cudeńku' robię. Pózniej, gdy Kubus bedzie starszy przejdziemy do pieluszek treningowych aby czuł dyskomfort mokrych gaci i rozszerzymy nocnikowanie na cały dzień. Póki co młody wie juz po co jest nocnik. Z moich rad to my nocnik chowamy i jest póki co poza dostępem Kubusia w innych sytuacjach niż użycie go. Nie chcemy aby traktował go jako zabawkę. I faktycznie sprawdziło sie to u nas, bo Kubus od razu wie jak użyć nocnika i do czego jest, nie próbując bawić się nim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czytam ten swój powyższy wpis i cztery razy użyłam stwierdzenia "(...) już wie do czego służy nocnik" :D
      Także jakby ktoś jeszcze nie wiedział Kubuś wie do czego służy wiadomo co :)
      Przepraszam za tak obrzydliwe spamowanie :)

      Usuń
    2. Jakie spamowanie ??? nie przesadzaj :) Ciekawa jestem waszej opinii o nocniku Fisher Price ponieważ rozważałam jego zakup :) Gratulacje Kubusiu !!!! :) Buziaki dla Was :)

      Usuń
    3. My mamy nocnik z fisher price i jesteśmy zadowoleni :) Moja Amela znowu jest taka zadowolona jak zacznie grac ten nocnik ,cieszy się i nie przerywa nic ,tylko kończy wszystko tak jak trzeba ... i nie służy on Jej do zabawy . W każdym razie jestem zadowolona ,że go mamy jak usiadła na zwykły raz to więcej nie chciała . Ale każde dziecko inne ... pozdrawiam
      http://swiatamelki.blogspot.com/

      Usuń
  3. Ja już kupiłam nocnik ;) co by Tymkosława trochę z nim zapoznać (ale na pewno nie na siłę!) tak więc też wydałam jakieś 20 zł no i on jest mały jeszcze bo rok to przecież nie wiele...zaczyna niby nas naśladować... ale z nocnikiem jest na bakier nie lubi go i boi się, także będę kibicować Franiowi i czekać na dalsze Wasze sukcesy, wszystkie Twe rady przyjmę z miłą chęcią!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczysz ile frajdy jest w pokazywaniu takiemu maluszkowi do czego służy nocnik :) U nas Franek udowodnił nam swoją kreatywność w pokazywaniu do czego może służyć :) Najbardziej spodobała nam się wersja kapelusza na głowie - wyglądał w nim jak Strażnik Texasu :)

      Usuń
  4. My znowu zaczynamy, teraz może szybciej pójdzie jak będzie latał na podwórku bez pieluchy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość mam mi doradzała naukę sikana właśnie podczas lata. Powodzenia :)

      Usuń
  5. My jeszcze nawet nie mamy nocnika. Strasznie się boję tego uczenia nocnikowania. Mam nadzieję, że może to przyjdzie samo, jak na przykład odcyckowanie czy samodzielne zasypianie, ale chyba nie powinnam się łudzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do pewnych etapów dziecko dorasta, ale fajnie jest pokazać już wcześniej, że jest taka rzecz jak nocnik i powoli uczyć do czego służy :)

      Usuń
  6. Słyszałam że nauka kożystania z nocnika nie jest łatwa. My narazie nie jesteśmy na tym etapie ale pewnie niedługo zaczniemy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nasz Jasiek chciał siedzieć, sadzałam go od chyba 7 miesiąca czy 8 ...niestety teraz ma ważniejsze sprawy na głowie i zamiast siedzieć ucieka albo zakłada nocnik na głowe :D
    cierpliwości :D

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas chyba jeszcze nie czas;/ Miko krzyczy kupa (bez znaczenia czy kupa czy siku) już po fakcie. Raz się udało do nocnika, ale to chyba przez przypadek:D Poza tym Mikołaj usiedzi może na nim z 5 sekund, zajrzy do środka, stwierdzi, że nie ma i leci dalej.

    OdpowiedzUsuń