wtorek, 2 września 2014

Kocham moje dziecko, ale ...

Kocham moje dziecko ponad wszystko, nie wyobrażam sobie już życia bez niego 
i to chyba on najbardziej nauczył mnie miłości, miłości tej prawdziwej, bezwarunkowej, 
od pierwszego kopnięcia, ale .... czasami czuję, że w tym wszystkim zaczyna powoli brakować mnie samej dla siebie. 

Kocham moje dziecko, ale ...:

- czasem chciałbym się porządnie wyspać
- pójść na zakupy w samotności, nie martwiąc się o to czy gdzieś przypadkiem 
na dziale z chemią nie zgubię własnego dziecka
- zjeść powoli obiad w restauracji, delektując się jego smakiem, zapachem oraz wyglądem a nie w pośpiechu ponieważ najmniejszemu towarzyszowi siedzenie w jednym miejscu już się znudziło
- wypad do kina, teatru planować spontanicznie a nie z tygodniowym wyprzedzeniem

Tak, tak u mnie tak samo jak u Ciebie nie jest kolorowo, pięknie i zabawnie cały czas !!!! 
Tak samo jak Ty wieczorami czuję się zmęczona.
Tak samo jak Ty oglądając reklamę pieluszek śmieję się pod nosem 
z tego pięknego, GRZECZNEGO maluszka.

Ale kiedy nadchodzi wieczór i patrzę na mego Franka jak słodko śpi gdzieś tam
przelatuje mi myśl, że warto :)

19 komentarzy:

  1. Skąd ja to znam...a zakupy w pojedynkę to takie piękne chwile:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio odpoczuwam podczas wynoszenia śmieci !!! :(

      Usuń
  2. Chyba każda mama tak ma. Teraz mam 3 godz wolnego. Cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam taką ochotę dziennie, dopóki nie pójdą spać, a potem takie aniołki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto, warto. Ale wszystko ma swoją cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A pewnie ,że warto . Choć przyznam szczerze ,że jakoś ostatnio brak mi już cierpliwości do mojej Amelii -psoci ile wlezie :/ oby minęło jak najszybciej :(
    http://swiatamelki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem co czujesz - u nas Franek zaczyna chyba przechodzić bunt dwulatka :(

      Usuń
  6. Marzę o tym samym!!! Dziś Mikołaj przeszedł samego siebie, ryczałam z niemocy trzy razy;((((

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem to doskonale - u nas Franek zaczyna przechodzić bunt i od tygodnia nie poznaje swojego dziecka :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja to dobrze rozumiem. Jaś ostatnio daje mi tak popalić, że jak mam go dość to wychodzę na dwór żeby się uspokoić. I zauważyłam, że już się nawet nie martwię tak bardzo jak ktoś chce się nim zająć lub go gdzieś zabrać. Tylko wiadomo że po chwili już o nim myślę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten moment, kiedy idą spać... ;)

    OdpowiedzUsuń