niedziela, 3 maja 2015

Dwa tygodnie wycięte z życiorysu



Kiedy słyszysz diagnozę lekarza oznajmiającą, 
że Twoje dziecko ma właśnie ospę wietrzną ...
myślisz, że najbliższe dwa tygodnie masz wycięte z życiorysu !!!

Szczerze ... 

Na początku nie było kolorowo !!! 
Byłam przerażona jak okiełznam ten mały wulkan energii !!!
I udało się !!!
Mieszkanie nadal jest całe pomijając pomalowane na kolorowo ściany w sypialni :(
W koncie czeka na mnie sterta prania do prasowania przypominająca Himalaje !!!
Do tej pory znajduję po domu kawałki ciastoliny ... są jak Święty Graal :)
Mój syn pokochał Dartha Vadera i walkę na świetlne miecze !!! 
Tak, tak wiem to raczej dla dorosłych chłopców, ale ileż 
można kochać Świnkę Peppę !!
Peppa jest dla mięczaków !!!
Odkrywaliśmy prawa fizyki poprzez latające puzzle, klocki lego oraz papierowe samoloty.
 
I uwierzcie mi na słowo, że każdego wieczora chciałam coś napisać, ale z czystego zmęczenia 
materiału przekładałam to z dnia na dzień ...z czego zrobiłam sobie dwa tygodnie przerwy :)


Z dumą stwierdzam, że wracamy do żywych !!! :)







12 komentarzy:

  1. Dobrze, że już po! My siedzieliśmy z ospową Dusią w domu 3 tygodnie! Byłam też nastawiona na to, że za chwilę czeka mnie powtórka z rozrywki, bo przecież Junior na bank się zaraził... Nie zaraził się, więc znowu nie znam dnia ani ospowej godziny.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to wracajcie :) dzielna byłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzielna z Was ekipa! Mam nadzieję, że ospa już za wami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To Ci powiem, że jak ja dostałam taką diagnozę to myślałam, że odlecę, ale u mnie było 6 tygodni wyjętych z życiorysu i bez wyjścia z domu, myślałam, że fioła dostanę...

    OdpowiedzUsuń
  5. O mamo, jak Cię świetnie rozumiem, idę prasować;-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. zdrówka!
    nas jakoś ospa omija, no chyba, że ta jedna krostka kiedyś to było właśnie to :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ostatnio przeżyłam chwilę grozy, jak zobaczyłam jakąś wysypkę na moim Filipie;) Na szczęście, to nie ospa i skończyło się tylko na dwudniowej kwarantannie, ale stracha miałam;)
    Zdrówka!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście macie to już za sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze że już po :) ufff u Piotra w zerówce też była ale jakoś nie załapał

    OdpowiedzUsuń
  10. Całe szczęście, że już po wszystkim. Zdrowia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajnie że już zdrowi:) ja się boję tej ospy jak nie wiem brr

    OdpowiedzUsuń
  12. ja bez takiej diagnozy mam dośc, bo dwa tygodnie za nami przez pylącą brzozę.. ale jutro już do przedszkola ;)
    Nie wiem jak ja wytrzymałam kiedyś te 5 msc w izolacji, bo wyjściu Tymka ze szpitala .
    pozdrawiam i zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń