Aż wstyd się przyznać, że praktycznie przy samej końcówce zimy
wpadła matka na pomysł aby ulepić bałwana :)
Przepis na śniegowego stwora jest bardzo prosty.
Drugim a jakże ważnym również składnikiem jest matka.
Matka przy takiej zabawie jest najprościej mówiąc od czarnej roboty :)
Syn, który jak widać na załączonym zdjęciu odpoczywa :)
Przy każdej zabawie zawsze musi być wydelegowany kierownik imprezy.
I mimo tego, iż nasz bałwan odbiegał znacznie swym rozmiarem, kształtem
Matka + syn + śnieg = niesamowita zabawa :)
hehe musiałam powiększyć zdjęcie żeby zobaczyć Waszego gigantycznego bałwana :) Superowy !
OdpowiedzUsuńhi hi hi bałwan jest gigantycznie mały :)
UsuńU Nas niestety nici z bałwana choroba na całego :(
OdpowiedzUsuńzdrówka dla Was Kochani !!!
UsuńWażne że był bałwan nie ważny jaki rozmiar :)
OdpowiedzUsuńhahaha, jest usprawiedliwienie, bo co to za zima była, przynajmniej u nas :) U nas dopiero jeden bałwan powstał i to też dopiero niedawno, bo musiał witac przed domem gosci zjeżdżających się na urodziny :)
OdpowiedzUsuńsuper..u nas za mało sniegu było - bałwana w tym roku nie ma :/
OdpowiedzUsuń